Nowy numer „Literadaru”, czyli chwalę się…

Ukazał się właśnie dwudziesty pierwszy numer „Literadaru”Tematem przewodnim są najciekawsze internetowe miejsca dla wszystkich czytających. Wśród wielu portali, serwisów i blogów, w tym potentatów w rodzaju Biblionetki czy Goodreads, miał zaszczyt znaleźć się także mój blog – obok znajdziecie krótki wywiad ze mną (s. 16-17). Doceniono również „Płaszcz zabójcy”, redagowany wspólnie z Lirael. Został nazwany „historycznym serialem” (s. 43).
Polecam też wywiad z moją Matką Chrzestną, która jak mało kto zna książkową blogosferę. Szczególne podziękowania za miłe słowa pod moim adresem (s. 49-51).
(Odwiedzono 166 razy, 1 razy dziś)

47 komentarzy do “Nowy numer „Literadaru”, czyli chwalę się…”

  1. Lepiej mówić dobrze o sobie niż źle o innych :-). Dopiero wczoraj zorientowałem się z kim „tańczę” :-) aż mi szczęka opadła – szacunek, jestem pod wrażeniem i choć z wielkim opóźnieniem to wprost proporcjonalnie do niego gratuluję :-)

    Odpowiedz
  2. A ja tam prawie co dzień zaczepiam, upewniając się z kim tańczę, tak że pewnie ZWL ma już tych wirtualnych obertasów serdecznie dosyć :P Dodam tylko, że jest to jedna z tych sławnych osób, które mnie nie onieśmielają. Brawo i gratulacje! :)

    Odpowiedz
  3. Gratulacje. :)
    Jak tu nie docenić dobrego merytorycznie bloga, gdzie nie znajdzie się bełkotu i pisaniny po polskiemu. Literadar nie miał wyjścia po prostu. ;)

    Odpowiedz
  4. Ho,ho, tak, tak! Zacofany to jest Gość!!!
    Gratuluję, płonąc z zachwytu, że tak mądre oko czasem zawisa i na moich wpisach:PPP
    (Rozumiem, że po dzisiejszej dawce słodyczy od jutra będziesz sobie dawkował jakąś odtrutkę?)

    Odpowiedz
    • Zawisa, zawisa, z przyjemnością nawet i chętnie zawisłoby na jakimś nowym wpisiku:P Słodycze to ja mogę bez ograniczeń, szczególnie takie niekaloryczne, od których co najwyżej ego rośnie, a nie brzuch:)

      Odpowiedz
    • To smacznego Twojemu egu (jakaś dziwna forma fleksyjna wyszła, jakby…)!
      Z wpisikiem chwilowo kiepsko, bo tydzień roboczy mamy i owszem, wpisuję i wypisuję, ale niekoniecznie na tematy interesujące blogosferę:) Ale sie zobaczy, co da sie zrobić, Szefie!
      Jeszcze raz serdecznie gratuluję!

      Odpowiedz
  5. Gratuluję:)
    I tak jak w wypadku Agnieszki mam nadzieję, że celebryctwo Ci nie grozi, bo baaardzo by szkoda było.
    A i przy okazji trzymam kciuki, żebyś w tym roku był laureatem kufra książek.

    I co to jeszcze miałam…

    O wiem – druga deska do kompletu też się przyda;)

    Odpowiedz
  6. No proszę, zaczęłam odwiedzać twojego bloga w ostatniej chwili, teraz pewnie będzie tu masa sezonowych kibiców ;) A tak na serio, bardzo fajny wywiad, gratuluję!

    Odpowiedz
  7. Cieszę się, że dobre blogi o książkach są zauważane, bo ta część blogosfery nie cieszy się na ogół zbyt dobrą opinią. „Bloger książkowy” to często określenie pejoratywne. Może takie artykuły to zmienią?

    Gratuluję wyróżnienia:).

    Odpowiedz
  8. Rzeczywiście, wyróżnienie jak najbardziej zasłużone. Muszą przyznać, że sama szybko zauroczyłam się Twoim blogami; konkretne, bezpretensjonalne, różnorodne, ciekawe. No i widać, że autor wkłada sporo serca w to co robi i obcykany jest w temacie. Nie szukam jakoś specjalnie zaciekle blogów książkowych, ale kilkadziesiąt chyba już odwiedziłam i, póki co, BZWL i ŚŻ Bazyla szczególnie pozytywnie wyróżniają się na ich tle. Gratuluję i zazdroszczę tej lekkości pisania i zawsze dobrze postawionych znaków przestankowych ;)

    Odpowiedz

Odpowiedz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.