Czytelnia u Przyjaciół, założona podczas okupacji przez warszawską dziennikarkę Jadwigę Krawczyńską i jej wspólniczki w kamienicy przy al. Niepodległości, stanowiła doskonałą przykrywkę dla działalności konspiracyjnej, ale przede wszystkim miejsce odwiedzane przez wszystkich spragnionych książek. W swoich wspomnieniach Krawczyńska przedstawia tych czytelników, którzy szczególnie zapadli jej w pamięć.
Biblioteka Syrenki
„Wam wszystkim będą smakowały” (Wojciech Herbaczyński, „W dawnych cukierniach i kawiarniach warszawskich”)
Pamiętam swoją pierwszą wizytę w kawiarni. Właśnie skończyłem chlubnie pierwszą klasę i poszliśmy z rodzicami do „Filipinki” niedaleko mojej praskiej szkoły, przy placu (jeszcze wówczas) Juliana Leńskiego. Pojęcia nie mam, co zamówiliśmy: czy lody, czy ciastka, ale wciąż widzę wyblakłe pluszowe wnętrza w kolorze bordo i pomalowane farbą olejną na biało metalowe krzesełka na betonowym tarasie przylegającym do chodnika. Jakże odległy był ten socjalistyczny lokal od wspaniałych cukierni opisywanych przez Wojciecha Herbaczyńskiego.