Jest taki pogląd, że Prawdziwą Literaturę piszą jedynie mężczyźni. To ich doświadczenia są Uniwersalne i Wszechogarniające, to oni Walczą, Cierpią, Tworzą i Kochają. Tylko oni Żyją. Dziesięciolecia mijają, a pogląd trzyma się mocno, i wielu czytelników programowo nie sięga po książki pisane przez kobiety. No bo cóż oni znajdą w tej damskiej literaturze?
Krzywda i zemsta (Janusz Domagalik, „Marek”)
Janusz Domagalik opowiada o urażonej dumie, niesłusznych podejrzeniach, poczuciu żalu, braku komunikacji, a przede wszystkim o tym, jak łatwo kogoś skrzywdzić i złamać i jak trudno potem pomóc mu się podnieść.
„Narzędzie odnowy ludzkości” (Pierre Boulle, „Planeta małp”)
Para kosmicznych podróżników wyławia dryfującą w przestrzeni butelkę z manuskryptem, opowieścią ziemskiego dziennikarza Ulissesa Mérou o wyprawie na Betelgezę w gwiazdozbiorze Oriona i nadzwyczajnych wypadkach na jednej z planet tego odległego układu.
Pisarze ze starej szkoły (XXXV): Bździna dwa razy zapłacona
Tadeusz Wittlin był wprawdzie prawnikiem, jednak parał się literaturą, należał do między innymi autorów satyrycznego pisma „Cyrulik Warszawski”. Po zamknięciu tego tygodnika w 1934 roku stracił pracę i dochody, ale zupełnym przypadkiem znalazł żyłę złota: nic się bowiem nie sprzedawało równie dobrze, jak brukowe powieści, a przepis na takie dzieło wydawał się dość prosty. Okazało się jednak, że Wittlin padł ofiarą własnego sukcesu…
Początek i koniec (Lucy Maud Montgomery, „Wymarzony dom Anne”)
Po ślubie Anne i Gilbert wyprowadzają się do wsi, w której doktor Blythe ma objąć praktykę. Zamieszkują w małym domku na uboczu, gdzie młoda mężatka ma za towarzystwo głównie szum morza i światło latarni morskiej, bo Gilbert coraz częściej wzywany jest do pacjentów. Szczęśliwie znajdują się i nowi przyjaciele: panna Cornelia Bryant i latarnik, kapitan Jim, oboje „znający Józefa” i wprowadzający Anne w nowy świat: panna Cornelia rzeczowo opowiadając o lokalnych wydarzeniach, kapitan Jim zaś snując historie o dawnych dziejach.
Mściciel na gigancie (Krystyna Boglar, „Supergigant z motylem”)
Jest druga połowa lat osiemdziesiątych. PRL zaczyna się sypać coraz wyraźniej, a odgłosy tego upadku przenikają też do powieści młodzieżowych, które śmielej zaczynają podejmować tematy wcześniej słabo lub zgoła wcale nieobecne: ucieczek z domu, subkultur, narkotyków czy wszechobecnego kryzysu i beznadziei.