Jerzy Ficowski 5 VIII 1942

Co robił Stary Doktor 
w bydlęcym wagonie
jadącym do treblinki dnia 5 sierpnia
przez kilka godzin krwiobiegu
przez brudną rzekę czasu
nie wiem
co robił Charon dobrowolny
przewoźnik bez wiosła
czy rozdał dzieciom resztę
zdyszanego tchu
i zostawił dla siebie
tylko mróz po grzbiecie
nie wiem
czy kłamał im na przykład
małymi dawkami
znieczulającymi
iskał spocone główki
z płochliwych wszy strachu
nie wiem
ale za to ale potem ale tam
w treblince
całe ich przerażenie cały płacz
były przeciwko niemu
ach to było już tylko
ileś tam minut czyli życie całe
czy to mało czy dużo
nie było mnie tam nie wiem
zobaczył Stary Doktor nagle
że dzieci się stały
stare jak on
coraz starsze
tak musiały dogonić siwiznę popiołu
więc kiedy go uderzył
askar czy esesman
zobaczył że Doktor
stał się dzieckiem jak one
coraz mniejszym i mniejszym
aż się nie urodził
odtąd razem ze Starym Doktorem
pełno ich nigdzie
wiem
Od Staffa do Wojaczka. Poezja polska 1939–1988, t. 2, Wydawnictwo Łódzkie 1991, s. 94–95.
(Odwiedzono 904 razy, 1 razy dziś)

7 komentarzy do “Jerzy Ficowski 5 VIII 1942”

Odpowiedz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.