Jak donoszą dobrze poinformowane źródła zbliżone do Ałtorki Marty Kisiel, jesień należeć będzie do różowego królika o wdzięcznym mianie Rudolf Valentino!
Tak, dobrze się domyślacie! „Dożywocie” powraca! Jeszcze nie wyczekiwany tom drugi, ale wznowienie pierwszego, od dawna niedostępnego w księgarniach i osiągającego niebotyczne ceny na aukcjach. Całkiem nowa okładka, nowe liczne (miejmy nadzieję) ilustracje i niezmiennie pokręcone perypetie ekipy z Lichotki: Konrada, Szczęsnego, Krakersa i – rzecz jasna – zasmarkanego Licha.
Niech wydawca pójdzie za ciosem i zwiezie na TK w Krakowie dwa TIRy książek i Ałtorkę do podpisywania. No i Ałtorka nie będzie już musiała pamiętać o srebrnym markerze :P
Przekażę Ałtorce, nie wiem, czy się ucieszy wymaganiami PT Czytelników :P
Jakimi wymaganiami? Przecież zrezygnowałem z wymagań! (vide srebrny marker) :P
Na pewno wymyślisz jakieś inne roszczenia, typu wspólne piwo :)
Zbijam Twój argument tym, że jeśli nawet, to ja stawiam :P
No chyba nie żądasz, żeby głodująca pisarka stawiała :)
Mogę nawet dorzucić czips i opierunek, jeśli wola :D
Nie wiem, czy Ałtorka się skusi na opierunek, ale może chociaż czipsem nie pogardzi :P