„Bogatsi i sprytniejsi od innych” (Scott Lynch, „Kłamstwa Locke’a Lamory”, „Na szkarłatnych morzach”, „Republika złodziei”)

Camorra – miasto szklanych wież pozostawionych przez tajemniczą, dawno zaginioną cywilizację. Teraz zamieszkują je książę i najbogatsi arystokraci. U stóp budowli, na licznych wyspach, rozciąga się miasto z domami szlachty i kupców, świątyniami, ale też podejrzanymi spelunkami i ruderami. Obok władztwa księcia Nicovante istnieje świat Prawych Ludzi, większych i mniejszych przestępców, trzymanych żelazną ręką przez capę Barsaviego.

Dowiedz się więcej

Nie zna życia, kto nie służył w marynarce (Karol Olgierd Borchardt, „Kolebka nawigatorów”)

DSC_0244

 

Życiorysem kapitana Karola Olgierda Borchardta można obdzielić kilka osób. Urodzony w Wilnie, w wieku piętnastu lat brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Ukończył Szkołę Morską w Tczewie i pływał na polskich transatlantykach, by po uzyskaniu stopnia kapitana żeglugi wielkiej objąć dowództwo żaglowca szkolnego „Dar Pomorza”. W czasie wojny brał udział m.in. w kampanii norweskiej i został ranny, gdy zatopiono jego okręt. Po wojnie skupił się na kształceniu przyszłych marynarzy i pisaniu.

Dowiedz się więcej

„Podstawowy cel życia”, czyli Joanna Chmielewska o pisaniu

DSC_1094Pragnienie napisania powieści tkwiło w niej od zawsze. „Było tak dawne, zastarzałe, tak głęboko zakorzenione, że chyba urodziło się razem ze mną”, napisała we „Wszyscy jesteśmy podejrzani”. Tłumione nieco życiowymi koniecznościami, studiami, wychowaniem synów, pracą na warszawskich budowach i w pracowni architektonicznej, w końcu znalazło ujście. „Napisałam książkę do końca, zaniosłam, umowa już wcześniej została podpisana, teraz przyjęto dzieło do druku. Szłam sobie Wiejską w kierunku Sejmu z głupkowato rozanielonym wyrazem twarzy i asfodele mi kwitły po dwóch stronach ulicy, a możliwe, że nawet i na jezdni. Osiągnęłam podstawowy cel życia…!”

Dowiedz się więcej

„Babka odeszła w sposób wstrząsająco nieoczekiwany” (Dorota Combrzyńska-Nogala, „Wytwórnia wód gazowanych”)

Wytwórnia wód gazowanych„Babka odeszła w sposób wstrząsająco nieoczekiwany”. Od pierwszego zdania wiemy, że poznamy historię kobiety niezwykłej, skoro jej śmierć w wieku niemal stu lat zaskoczyła wszystkich. Eleonora Jarecka z domu Pstrońska miała bowiem ogromny apetyt na życie i absolutnie nie zamierzała umierać. Urodziła się na wsi jako córka kowala i jego żony sekutnicy; już od narodzin miała wielką wolę życia i nic, żadne wydarzenie dziejowe ani osobiste, nie mogło jej wytrącić z równowagi – w końcu Lenorka już w dniu chrztu mogła umrzeć, a jednak przeżyła.

Dowiedz się więcej