Samotny wędrowiec (Igor Newerly, „Żywe wiązanie”)

Żywe wiązanie

Żywe wiązanie to zabieg sadowniczy. Gałązkę jednego konara drzewa wszczepia się w drugi, by się zrosły, a tym samym nabrały mocy i mogły opierać się żywiołom. Operację taką przeprowadzono na ulubionej gruszy Newerlego, a on sam postanowił takiemu zabiegowi poddać biografię Janusza Korczaka, skrzyżować to, co pewne, z tym, czego można się jedynie domyślać, co trzeba rekonstruować. Rezultatem ma być książka żywa, przybliżająca Starego Doktora, jego życie, poglądy, czasy, w których przyszło mu działać.

Dowiedz się więcej

„Dom dźwięczny, suchy i chrupki jak chleb jeszcze ciepły” (Colette, „Dom Klaudyny”)

Dom Klaudyny„Dom Klaudyny” nie jest dalszym ciągiem cyklu o rezolutnej uczennicy, która staje się kobietą pragnącą żyć pełnią życia. Jest dla tego cyklu źródłem, z którego czerpała Colette: zbiorem wspomnień o własnym dzieciństwie autorki. Jego dominantą czy motywem przewodnim jest postać matki, tej, która ukształtowała córkę, a potem wypuściła ją w świat.

Dowiedz się więcej

Przebudzenie (Emil Zola, „Kartka miłości”)

W swoim buduarze Izabela Łęcka miała „Kartkę miłości” Emila Zoli, którą podczytywała w przerwach między rozmyślaniami o konieczności sprzedaży serwisu i kamienicy a marzeniami o nowej toalecie na wielkanocną kwestę. Pomyślicie: co? Zola, ten skandalista grzebiący się w społecznych brudach, na stoliku panny na wydaniu? Dziwny pomysł miał ten Prus.

Dowiedz się więcej

Lek na całe zło? (Jürgen Thorwald, „Triumf chirurgów”)

Triumf chirurgówGdy narkoza i antyseptyka opanowały szpitale i gabinety lekarskie, chirurdzy coraz śmielej zaczęli eksplorować niedostępne im dotąd narządy i układy. Próbowano coraz to nowych operacji, wierząc w to, że skalpel stanie się uniwersalnym remedium na wiele schorzeń wcześniej nieuleczalnych, a medycy stworzą ponadnarodowe „imperium chirurgów”, oddane bezinteresownej walce o zdrowie pacjentów.

Dowiedz się więcej

Upór i umiarkowane zwycięstwo, czyli siódme urodziny


„Wypadałoby napisać jakiś tekst” – mówił rozsądek. „Eee, nie chce mi się, może jutro” – odpowiadało wrodzone lenistwo. „A może by dać sobie spokój?” – szeptała pokusa świętego spokoju gdzieś w mrocznym kącie. „No weź się ogarnij” – szturchało poczucie obowiązku. I tak z grubsza przez cały 2017 rok, siódmy rok blogowania. Mająca liczne znaczenia siódemka tym razem symbolizowała upór, by najzwyczajniej w świecie sobie nie odpuścić w nawale spraw domowych i służbowych, i zwycięstwo, może niezbyt spektakularne, ale jednak odniesione.

Dowiedz się więcej