Przypadki córki księgarza (Hester Burton, „Czas próby”)

Czas próby

Siedemnastoletnia Margaret Pargeter mogłaby być bohaterką jakiejś powieści Jane Austen. Nie tylko mieszka w Londynie w 1801 roku, ale jest półsierotą z godnej, choć niezbyt zamożnej rodziny, jest bystra, rozsądna i na dodatek kocha się w Robercie, studencie medycyny, pochodzącym ze zdecydowanie wyższej sfery.

Rodzina Pargeterów

Po śmierci matki dziewczynę i jej starszego brata wychowują ojciec, księgarz idealista, oraz szorstka i rozsądna gospodyni, pani Neech. Margaret ma mały krąg przyjaciółek, pomaga w prowadzeniu księgarni i czuje się coraz bardziej zafascynowana studentem medycyny, który wynajmuje pokój w ich domu. Życie, mimo wojny z Francją, toczy się swoim trybem aż do dnia, kiedy zawala się sąsiednia kamienica. Rudera grzebie pod gruzami kilkoro lokatorów, a Pargeterowie przygarniają osieroconego chłopca, Eliasza. Katastrofa skłania pana Pargetera do napisania broszury, w której nawołuje do uspołecznienia kamienic, dzięki czemu poprawiłyby się warunki bytowe najuboższych. Tak, wieje jeśli nie Marksem, to socjalistami utopijnymi na pewno. Zdecydowanie nie jest to tekst, jaki władza mogłaby tolerować. Jednak wbrew ostrzeżeniom rozsądniejszych, a może ostrożniejszych znajomych, księgarz drukuje i rozpowszechnia swój manifest, a finał może być tylko jeden – proces sądowy i wyrok więzienia. Zmuszona wskutek tego do wyprowadzki z Londynu Margaret z gospodynią i Eliaszem trafia do nadmorskiej miejscowości, gdzie jeszcze boleśniej niż wcześniej uświadamia sobie różnice społeczne: bogacze mieszkają w pięknych domach na szczycie klifu, biedni rybacy zaś gnieżdżą się u stóp wzniesienia.

Romans i bunt

Powieść Burton, początkowo dość przewidywalna, staje się od tego momentu nieco mniej oczywista. Pod wpływem bolesnych doświadczeń siedemnastolatka szybko dojrzewa, zaczyna myśleć o tym, co się dokoła niej dzieje, i jaką rolę ona sama chce odgrywać, żeby nie być jedynie biernym widzem wypadków. Dzięki temu „Czas próby” nie jest jedynie skierowanym do nastolatek romansem z przeszkodami, z dorzuconym wątkiem krytyki stosunków społecznych z początku XIX stulecia. (Jak się zresztą okazuje, pisarka kładła silny nacisk na takie elementy w swoich powieściach i – o dziwo! – nie była wcale uznawana za autorkę lewicową. „Czas próby” dostał nawet medal Carnegie jako najlepsza powieść młodzieżowa 1963 roku). Burton czerpie z tradycji literackiej – choć daleko jej do typowej dla Jane Austen złożoności psychologicznej bohaterów, to dzieli z nią umiejętność kreślenia interesującego tła obyczajowego: życia londyńskiego zaułka i rybackiej wioski, oddaje też atmosferę epoki. W scenach sądowych i więziennych bliżej jej natomiast do Dickensa, dickensowskie są też postacie pani Neech, Eliasza czy części znajomych pana Pargetera, z kolei burzliwe wydarzenia nad morzem kojarzyły mi się nieco z Robertem Louisem Stevensonem. Polskie wydanie ukazało się w stylowym przekładzie Ewy Kołaczkowskiej, ze znakomitymi, klimatycznymi ilustracjami Anny Stylo-Ginter, i chociaż lekko trąci myszką, to jest ciekawym przykładem młodzieżowej powieści historycznej sprzed sześciu dziesięcioleci.

Hester Burton, Czas próby, tłum. Ewa Kołaczkowska, ilustr. Anna Stylo-Ginter, Nasza Księgarnia 1972.

 

(Odwiedzono 218 razy, 7 razy dziś)

2 komentarze do “Przypadki córki księgarza (Hester Burton, „Czas próby”)”

  1. Lata 70. to fatalny papier i to niestety na zdjęciach widać :( Niezły zabytek i ilustracje, które lubię. Nie wiem czy to tusz czy inna technika, bom laik, ale ładnie się komponują z treścią osadzoną w XIX wieku. Widać też szkołę J.M. Szancera, u którego pani Anna robiła dyplom.

    Odpowiedz

Odpowiedz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.