Dotarliśmy do końca roku, więc po raz czwarty zapraszam na przegląd wpisów, których słupki popularności wystrzeliły najwyżej. W poprzednich latach zaskoczeniom nie było końca, a w tym roku zaskoczenia trochę jakby mniejsze…
Anderson M.T.
Uczeni, szpiedzy i stereotypy (M.T. Anderson i Eugene Yelchin, „Zabójstwo Brangwina Kąkola”)
Książkę otwierają czarno-białe, stylizowane na drzeworyty ilustracje. Nadęty oficjel każe wystrzelić w przestworza jakiegoś mizernego człowieczka wsadzonego do beczki. To skazaniec? Eksplorator? Desperat pragnący pobić rekord lotu? Czemu więc urzędnik wręcza mu ozdobną kulę? I jakie to monstrum porywa szybującą drewnianą kapsułę? Tyle pytań, tyle możliwości interpretacji, tyle historii do wyobrażania sobie. Ekscytujące.