Wyperswadowana miłość (Jane Austen, „Perswazje”)

 

 

Perswazje

Ile razy w życiu zdarzyło się nam ulec, często wbrew własnemu przekonaniu, cudzym perswazjom? Ile razy daliśmy się przekonać, że najlepsze będzie dla nas nie to, co podpowiada uczucie czy intuicja, ale cudzy zdrowy rozsądek? Dajemy sobie wybijać z głowy to, co uznajemy za najlepsze dla siebie, bo inni uznają, że to głupie albo nierozważne? Co tracimy przez swoją słabość? Jeden z bohaterów powieści Jane Austen odpowiada wprost: szczęście. I woła: „Niechże ci, co chcą być szczęśliwi, będą silni!”. Biada im, jeśli ulegną cudzym wpływom.

Dowiedz się więcej

Emma wypunktowana (Jane Austen, „Emma”)

Przypomnę, że Emma wygrała ankietę na lekturę marca. Jako człowiek rzetelny i słowny zacząłem czytać w okolicach Dnia Kobiet, a wskutek zbiegu rozmaitych czynników skończyłem po paru tygodniach zamiast po dwóch czy trzech popołudniach (przy założeniu, że ktoś może poświęcić popołudnie na beztroskie obcowanie z angielskimi klasykami). Od razu podkreślę, że tempo lektury nie miało nic wspólnego z jakością dzieła: nie ziewałem, nie przysypiałem i nie odczuwałem organicznego wstrętu do powieści Jane Austen. Tak jak szarpana była lektura, tak i nieco chaotyczne będą wrażenia, więc zbiorę je w punktach.

1. Pierwsze zdanie – absolutne mistrzostwo świata. Przypomnę: „Emma Woodhouse, osóbka przystojna, rozumna i bogata, posiadająca dostatni dom i obdarzona pogodnym usposobieniem, otrzymała, zda się, wszelkie dary, jakie życie ofiarować może; toteż przeżyła na świecie blisko dwadzieścia lat bez większych powodów do zmartwień i niezadowolenia”. Perfekcja i precyzja. Celna charakterystyka bohaterki oraz subtelna wskazówka, że jednak i na nią spadną jakieś plagi, o których dowiemy się z kolejnych akapitów. Niemal można żałować, że do tego zdania został dopisany ciąg dalszy, który zamyka pole do spekulacji i wyobrażeń i narzuca konkretną wizję wypadków, jakie spotkają pannę Woodhouse – wizję zgodną z wyobrażeniami autorki, a niekoniecznie z naszymi.  

Dowiedz się więcej