Na tle znakomitego „Dostatku” najnowsza powieść Michaela Crummeya wypada dość blado. Wrażenie robią opisy dzikiej przyrody i trudów życia rybaków na odludnym wybrzeżu, jednak głównego wątku – dorastania, dojrzewania i poszerzania horyzontów pary głównych bohaterów – starczyłoby na dobre, pełne emocji opowiadanie. Rozciągnięte w powieść losy Evereda i Ady robią raczej letnie wrażenie, tym bardziej że kierunek, w jakim zmierzają, nie jest zaskakujący (a na dodatek ujawniony w okładkowym opisie).
Czytaj dalejNa odludnym wybrzeżu (Michael Crummey, „Bez winy”)