W świecie Diuny stworzonym przez Franka Herberta od początku za jeden z najbardziej fascynujących elementów uważałem Zakon Żeński. Adeptki Bene Gesserit przechodziły rygorystyczne szkolenie, które kształtowało nie tylko ich umysł, ale zapewniało także pełną kontrolę nad najmniejszym nawet mięśniem ciała. Siostry celowały w sztuce manipulacji, po mistrzowsku posługiwały się zaszczepionymi przez siebie przesądami i mitami, by zapewniać sobie wpływy i bezpieczeństwo. Służyły ludziom jako Prawdomówczynie, nauczycielki, prowadziły też owiany tajemnicą program hodowlany. Do swej dyspozycji miały łańcuchy wspomnień kobiet sięgające czasów tak zamierzchłych, że już tylko Bene Gesserit je pamiętały.