„Dopóki czytasz, dopóty jesteśmy razem” (Ann Kirschner, „Listy z pudełka”)

 

Dla Ann Kirschner historia rodziny zaczynała się w 1946 roku, gdy jej matka, polska Żydówka Sala Garncarz, przypłynęła do Stanów Zjednoczonych ze swym świeżo poślubionym mężem. O tym, co działo się wcześniej, Sala nie chciała mówić. Dopiero po wielu latach, na kilka dni przed poważną operacją, przekazała córce pudełko pełne listów i fotografii. Te pieczołowicie przechowywane pamiątki pozwoliły Ann wejść do świata, którego nie znała i o którym jej matka przez dziesięciolecia nie chciała wspominać.

Dowiedz się więcej

Co najmniej 74 razy… (Ulrich Volklein, „Joseph Mengele. Doktor z Auschwitz”)

 

 
Co najmniej 74 razy stał na rampie w Birkenau, elegancki i wymuskany, gdy przybywały transporty z Żydami z całej Europy. Jednym gestem dłoni w rękawiczce skazywał na natychmiastową śmierć w komorze gazowej albo na tylko nieco powolniejsze konanie w obozie. Świadkowie twierdzili, że robił to dobrowolnie i z przyjemnością, chociaż był lekarzem. Jednak lekarz w obozie koncentracyjnym nie miał służyć chorym.

Dowiedz się więcej

Panowie życia i śmierci (Ernst Klee, „Auschwitz. Medycyna III Rzeszy i jej ofiary”)





[…] Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i zdolności ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy.
Nikomu, nawet na żądanie, nie podam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka na poronienie. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją. […]
Jeżeli dochowam tej przysięgi i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu swej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; w razie jej przekroczenia i złamania niech mię los przeciwny dotknie. (Fragmenty Przysięgi Hipokratesa

Dowiedz się więcej

Dwie Hiszpanie murem przedzielone… (Juan Eslava Galan, „Niewygodna historia hiszpańskiej wojny domowej”)

 

Wrzask w niebo uderza wysokie
I z trzaskiem krzyżują się kije.
Pod zmierzchu złocistym obłokiem
Co sił w grzbietach swój swego bije
Tak Jacek Kaczmarski zaczyna swą interpretację obrazu Goi „Bójka na kije”.  W wersji, w jakiej znamy to malowidło dzisiaj, przedstawia dwóch wiejskich osiłków okładających się pałkami. Obaj tkwią prawie po kolana w błocie, nie mogą się ruszać, a tym samych ich pojedynek nie może doczekać się rozstrzygnięcia. Podobnie przez większość czasu wyglądały zmagania w hiszpańskiej wojnie domowej: wymieniano ciosy, ale żadna ze stron nie zdobyła przewagi, za to cierpiał cały kraj: mężczyźni ginęli na froncie, kobiety i dzieci głodowały na tyłach, obie strony dopuszczały się okrucieństw, bezwzględnie eliminując politycznych przeciwników.

Dowiedz się więcej

Hurtownia archeologiczna, część druga (i ostatnia)

Odgrzebuję kilka kolejnych notek książkowych, które zamieściłem niegdyś w pewnym serwisie wymiany książek. Wrodzone lenistwo i niezbyt wysoka gratyfikacja punktowa nie sprzyjały szczególnie obszernemu wyrażaniu myśli, więc dziś będzie zdecydowanie bardziej zwięźle niż poprzednio.  Michaił Kononow, Goła pionierka, tłum. Jan Gondowicz, W.A.B. 2005.  Książka Kononowa nie jest ani lekturą przyjemną, ani łatwą. Jest natomiast chyba … Dowiedz się więcej

Paddington i anarchiści (Michael Bond, „Paddington wyrusza do miasta”; Richard Pipes, „Zamachowcy i zdrajcy”)

Mały miś z mrocznych zakątków Peru, znaleziony na londyńskim dworcu Paddington, szybko zadomowił się nie tylko u państwa Brown przy Windsor Gardens 32, ale zajął też stałe miejsce w sercach małych (i – nie ukrywajmy – również całkiem dużych) czytelników. Cóż takiego ma w sobie Paddington, że jego perypetie śledzi się z zaciekawieniem i uśmiechem … Dowiedz się więcej