Kalejdoskop przeżyć (Krystyna Mazurówna, „Burzliwe życie tancerki”)

Jeszcze parę miesięcy temu należałem do nielicznych chyba przedstawicieli mojego pokolenia, którzy wiedzieli kim jest Krystyna Mazurówna. Nie była to żadna szczegółowa wiedza, ot, pamiętałem, że mój tata wymienił jej nazwisko, gdy oglądaliśmy czarno-biały filmik z Piotrem Szczepanikiem, śpiewającym „Kochać”. Za piosenkarzem, na tle ascetycznej scenografii, para tancerzy wykonywała dość chyba awangardowy jak na tamte czasy układ choreograficzny. „Wilk i Mazurówna”, usłyszałem. Do tego jakieś napomknięcie o przerwanej karierze, i tyle.

Dowiedz się więcej