Wakacje z medycyną (E.L. Fiore, „Trudna decyzja”)

Polskie powieści młodzieżowe z lat sześćdziesiątych namawiały młodych ludzi do wstępowania do harcerstwa, organizowania szkolnych sklepików albo skupu surowców wtórnych. Amerykańska powieść E.L. Fiore natomiast reklamuje młodzieżowy program praktyk szpitalnych, który pozwalał (chłopcom!, jak podkreśla krótka informacja na początku książki) na „stwierdzenie, czy faktycznie wykazują zdolności i zamiłowanie do zawodu lekarskiego”. Dziewczęta mogły co najwyżej … Dowiedz się więcej

Arszenik zapijany rtęcią (Lydia Kang, Nate Pedersen, „Szarlatani”)

Ludzka wola życia jest przemożna – skłonni jesteśmy wiele znieść i jeszcze więcej zapłacić, żeby pozbyć się dolegliwości, zwalczyć niebezpieczne choroby czy po prostu przedłużyć sobie młodość, opóźnić efekty starzenia. Gama środków i metod leczenia stosowana od najdawniejszych czasów może przyprawić o ból głowy i dreszcze grozy – a Lydia Kang i Nate Pedersen przedstawiają je nam, nie szczędząc szczegółów, od których co wrażliwsi czytelnicy mogą poczuć się chorzy…

Dowiedz się więcej

Variola vera (Jerzy Ambroziewicz, „Zaraza”)

Latem 1963 roku we wrocławskim szpitalu umiera pacjentka. Lekarze nie potrafią postawić diagnozy, ostatecznie uznają, że była to wyjątkowo złośliwa białaczka. W innych placówkach pojawiają się jednak zbliżone przypadki. Doktor Bogumił Arendzikowski z sanepidu stawia niewiarygodną diagnozę: to ospa prawdziwa, variola vera. Wielkiemu miasto grozi epidemia na ogromną skalę.

Dowiedz się więcej

Co najmniej 74 razy… (Ulrich Volklein, „Joseph Mengele. Doktor z Auschwitz”)

 

 
Co najmniej 74 razy stał na rampie w Birkenau, elegancki i wymuskany, gdy przybywały transporty z Żydami z całej Europy. Jednym gestem dłoni w rękawiczce skazywał na natychmiastową śmierć w komorze gazowej albo na tylko nieco powolniejsze konanie w obozie. Świadkowie twierdzili, że robił to dobrowolnie i z przyjemnością, chociaż był lekarzem. Jednak lekarz w obozie koncentracyjnym nie miał służyć chorym.

Dowiedz się więcej

Panowie życia i śmierci (Ernst Klee, „Auschwitz. Medycyna III Rzeszy i jej ofiary”)





[…] Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i zdolności ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy.
Nikomu, nawet na żądanie, nie podam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka na poronienie. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją. […]
Jeżeli dochowam tej przysięgi i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu swej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; w razie jej przekroczenia i złamania niech mię los przeciwny dotknie. (Fragmenty Przysięgi Hipokratesa

Dowiedz się więcej