Czarna morwa bez smaku (Ewa Lach, „Kryptonim Czarna Morwa”)

Znacie ten ograny schemat fabularny z bandą dzieciaków, które postanawiają wspomóc nieudolnych dorosłych i wyjaśnić sprawę sabotażu w fabryce (kradzieży mienia państwowego, szpiegostwa, zniknięcia kapelusza za sto tysięcy, dziwnego zachowania sąsiadki z naprzeciwka, niepotrzebne skreślić)? Typują podejrzanych, opracowują plan, rozpoczynają śledztwo, a potem węszą, plączą się samotnie po nocy po starych halach fabrycznych, cmentarzach czy ruinach, narażając na skręcenie karku lub katar. W finale obowiązkowo zamykają najbardziej podejrzanego przestępcę w komórce na węgiel i z dumą lecą na najbliższy komisariat MO, gdzie jowialny sierżant wcale nie chce wierzyć w ich rewelacje. Gdy już uwierzy i pobiegnie aresztować złoczyńcę, to okazuje się, że w komórce siedział porucznik z wydziału kryminalnego, któremu nieletni uniemożliwili złapanie prawdziwego sabotażysty (złodzieja, szpiega, aferzysty, pasera, sąsiadki z naprzeciwka – niepotrzebne skreślić). Zrugane małolaty ostatecznie rehabilitują się w oczach władzy i rodziców, przyczyniając się do odnalezienia kluczowego dowodu albo ukrytych łupów. A potem chodzą w glorii bohaterów i wszyscy im zazdroszczą.

Dowiedz się więcej

Niewinne igraszki w ogródku miczurinowskim

Klara Feher, Pierwszy tydzień, tłum. Camilla Mondral, Czytelnik 1951. Jakiż to chłopiec piękny i młody, w czerwonym krawacie, tak pracowicie opiłowuje klucz trzymany w imadle? To czternastoletni Anti Hajmas. Dotąd uczył się w rodzinnej wsi i wraz z kolegami oddawał niewinnym igraszkom: ozdabianiu świetlicy harcerskiej czy pracy w doświadczalnym ogródku miczurinowskim. Teraz jednak wyrusza do … Dowiedz się więcej

Młoda dama w kalesonach taty (Klara Feher, „No cóż, za moich czasów…”)

Prawie szesnastoletnia Kati Horwath pochodzi z biednej rodziny, ma dwie młodsze siostry i jest stypendystką w szkole handlowej. Horwathówny muszą dzielić się wszystkim i dokonują cudów, żeby w szkole na czas przekazać sobie atlas geograficzny czy ekierkę. Nagła zmiana planu lekcji okazuje się kataklizmem, który potrafi zburzyć misternie opracowane przez siostry procedury i narazić dziewczęta na złapanie dwói za brak pomocy naukowych. Niedostateczny zaś to groźba utraty zwolnienia z czesnego, a w konsekwencji szansy na zdobycie wykształcenia.

Dowiedz się więcej

Ostatnie lato dzieciństwa (Ewa Nowacka, „Kilka miesięcy, całe życie”)

 

Gdy byłem w wieku bohatera książki Ewy Nowackiej, to jej powieści współczesne niezbyt mi się podobały. Wydawało mi się, że za dużo cieni kładzie się po kątach, że nawet w słoneczny dzień jakaś czarna chmura czai się za horyzontem. Być może podświadomie reagowałem niechęcią na niełatwe problemy, jakie poruszała, być może uznawałem, że dylematy bohaterów mnie nie dotyczą i lepiej nie psuć sobie nimi nastroju. Dopiero teraz, na fali odświeżania sobie rozmaitych zapomnianych lektur, postanowiłem zweryfikować tę opinię.

Dowiedz się więcej

Za Rzekę Pożerającą Człowieka (Ewa Nowacka, „Szubad żąda ofiary”)

 

Szubad, królowa Ur, umiera po długiej chorobie. Zgodnie ze zwyczajem wielka władczyni nie może sama podążyć do krainy Kur, za Rzekę Pożerającą Człowieka. Musi jej towarzyszyć godny orszak sług, by i na tamtym świecie Szubad niczego nie brakowało. Wśród wyznaczonych przez najwyższego kapłana do „dobrowolnego” odejścia wraz ze zmarłą znajduje się Nin-dada, niewolnica dźwigająca dzbany z wodą do komnat królowej. Jej przyjaciel, piętnastoletni Entemena, wie, że już więcej jej nie zobaczy i postanawia ratować dziewczynę. Wyrwanie jednak bogom przeznaczonej im ofiary nie jest łatwe. W dramatycznych staraniach o uwolnienie przyjaciółki Entemena zyskuje niespodziewanych sojuszników, dowiaduje się też, że zawsze może liczyć na swoich rodziców, którym dotąd sprawiał tyle kłopotów i zmartwień.

Dowiedz się więcej

Różańcem po plecach (Natalia Rolleczek, „Drewniany różaniec”)

Drewniany różaniec

Czternastoletnia Natalia trafia do prowincjonalnego sierocińca prowadzonego przez siostry felicjanki. Czeka ją tu głód, chłód i praca ponad siły. Dzieli swój ponury los z kilkudziesięcioma dziewczynkami w różnym wieku i tak jak one szybko uczy się zdobywać jedzenie, którego ciągle brakuje, i walczyć o ścierkę i szczotkę, niezbędne do wykonania prac porządkowych wyznaczonych przez opiekunki. Na krnąbrne i nieposłuszne  sieroty spadają kary: dodatkowe obowiązki albo razy linijką lub drewnianym różańcem. Natalia za brak pokory niemal od razu zostaje obarczona zadaniem sprzątania kościoła; to robota ponad jej siły. Zrozpaczona dziewczynka posuwa się do desperackiego kroku, aby uniknąć tej harówki.

Dowiedz się więcej