W drodze

Jestem właśnie w drodze na wakacje, a przynajmniej taką mam nadzieję. Skoro jednak to czytacie, to znaczy, że udało się wyruszyć. Na całe dziesięć dni. Na Mazury. Co prawda wczorajsza pogoda nie nastraja optymistycznie, ale może będzie lepiej. W każdym razie wieczorem mamy szansę oglądać taki zachód słońca: Zagadką pozostaje, czy tak urocze miejsce zapewnia … Czytaj dalej

Gorączka wtorkowej nocy

Drodzy Goście! Pół roku temu pojawił się pierwszy wpis na blogu Zacofanego.w.lekturze. Z tej okazji zapraszam na małe przyjęcie. Prezenty zechciejcie odłożyć obok wspaniałego podarku od Lirael, której serdecznie dziękuję za pamięć. Wielbicieli deserów wytrawnych zapraszam na tort śledziowy:  a zwolenników słodyczy do punktu dzielenia tortem: Nalewki tylko dla osób pełnoletnich:  Ponadto w programie tańce … Czytaj dalej

Prezent prawie urodzinowy

Za dwa tygodnie mój blog obchodzić będzie półrocze istnienia. Oczywiście będzie tradycyjna wyżerka z tortem, bo torty u BZL to jest to, co wszyscy lubią najbardziej :) Właśnie jednak dowiedziałem się, że obchody mogę zacząć wcześniej, gdyż dostałem niespodziewany prezent: zostałem poniedziałkowym gościem u Padmy. Obnażywszy niedawno sekrety swojej duszy, tym razem ujawniłem swoje gusta … Czytaj dalej

Siódme wtajemniczenie

Siedem to liczba doskonała, atrybut bogów, oznacza pełnię i doskonałość. Oto siedem sekretów zacofanego.w.lekturze: 1) Jestem łańcuszkofobem i lukrecjofilem. Mam zamiar, za poduszczeniem Matki Chrzestnej, przy najbliższej okazji wykonać nalewkę na żelkach z lukrecji, salmiak vodkę:) 2) Skoro już jesteśmy przy alkoholach, to moja nalewka z czarnej porzeczki (według przepisu Joanny Chmielewskiej) i żurawinówka nie … Czytaj dalej

Wszystkim, którzy…

Wszystkim, którzy tak jak porucznik Borewicz  zachowali wrażliwość dziecka, składam serdeczne życzenia z okazji dzisiejszego święta.   W prezencie dla każdego po baloniku, dmuchamy w zakresie własnym. ***   Co prawda z różnych stron pojawiają się ostatnio stwierdzenia, że pokazywanie stosów i wypełnionych regałów służy wyłącznie zaspokajaniu próżności prezentujących, ale nie zamierzam sobie odmówić przyjemności … Czytaj dalej

Piekło i demony

Zupełnym przypadkiem (no dobra, czatowałem na to od rana) wzrok padł mi na licznik odwiedzin, a na nim: Prawda, jaka okrąglutka liczba? Zaraz mi się przypomniał stary kawałek Iron Maiden. Od przodu „The Number of the Beast”, na wspak „The Number of the Beast” i jeszcze nawet jedna szóstka zostaje dla jakiegoś pomniejszego demona (książkowego, … Czytaj dalej