Pisarze ze starej szkoły (XVIII): Maria Dąbrowska o swoim dzienniku

Zaczęłam pisać dziennik z początkiem pierwszej wojny światowej w przekonaniu, że żyję w wielkiej epoce, w której każdy co najmniej ociera się o fakty warte zanotowania. Tymczasem z biegiem lat „historia” znikła niemal z kart mojego dziennika i nie notowane są nawet fakty dziejowe, które odegrały bezpośrednią rolę w moim życiu, jeśli nie zewnętrznym, to … Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (XVII): Boy o Ibsenie

Recenzując w 1935 roku „Norę” Henrika Ibsena w reżyserii Karola Adwentowicza, wystawioną w warszawskim Teatrze Kameralnym, Tadeusz Boy-Żeleński pokusił się o wskazanie kilku głównych problemów poruszonych w dramacie. Jego wywód (nieco przydługi, ale szkoda mi było każdego zdania) stanowić może wstęp albo uzupełnienie do dyskusji o sztuce, która dziś zacznie się w Klubie Dyskusyjnym na … Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (XVI): O damskim kryminale rodem z PRL-u


W 1975 roku dwaj młodzi krytycy literaccy, Feliks Trzymałko i Szczęsny Dzierżankiewicz, rozpoczęli swoje zmagania z peerelowską grafomanią. Szczególnie upodobali sobie swojską powieść kryminalną, zwaną milicyjniakiem, ukazując czytelnikom mechanizmy powstawania ich ulubionych utworów i odkrywając nowe podgatunki, np. „kryminał uszminkowany” Urszuli Milc-Ziembińskiej pt. Tajemnica „Elizabeth Arden” (Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1975, ss. 217, nakład 100 000 egz.).

Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (XV): Kurs pisarski u Elizy Orzeszkowej, cz. 2

W liście z 15 stycznia 1887 roku Stefania Skrobońska posłała Elizie Orzeszkowej swój utwór do oceny. Orzeszkowa, pochłonięta wówczas pisaniem Nad Niemnem, odpowiedziała kandydatce na pisarkę dopiero po dwóch miesiącach, na początku marca. Gabinet Elizy Orzeszkowej w Grodnie (rekonstrukcja). […] Obrazek czy urywek z pamiętnika przeczytałam dwa razy i zastanawiałam się nad nim długo. Jest … Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (XIV): Kurs pisarski u Elizy Orzeszkowej, cz. 1

  20 listopada 1886 roku do Elizy Orzeszkowej napisała dwudziestotrzyletnia Stefania Skrobońska. Młoda kobieta przedstawiła swoje wykształcenie („średnie, gimnazjalne, dopełniałam je czytaniem i samoistną pracą”), poglądy („uważam się za kobietę dojrzałą moralnie, jasno i trzeźwo w życie patrzącą, nie żal mi rozwianych złudzeń młodzieńczych, bo nad czarowniejsze złudzenia wyżej cenię i silniej kocham prawdę”) oraz … Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (XIII): Joanna Chmielewska, cz. 4

Plenery brazylijskie i rejs przez Atlantyk to zaledwie połowa „Całego zdania nieboszczyka”. Kluczowe sceny rozgrywają się w pewnym francuskim zamku… O tym, że zamki nad Loarą stoją na wapieniu, wiedziałam od lat. Wapień jest higroskopijny, znałam jego właściwości z racji świeżo porzuconego zawodu, na Chaumont zdecydowałam się tylko dlatego, że pasował mi zrujnowany murek dookoła. … Dowiedz się więcej