Balladyna w kosmosie (Janusz Płoński, Maciej Rybiński, „Balladyna Superstar”)

Balladyna superstar
Warszawski teatr pod światłym kierownictwem Tadeusza Marii Parnawskiego przygotowuje się do wystawienia „Balladyny”. Ale nie w jakiejś pachnącej naftaliną inscenizacji z duszkami i zwiewnymi giezłami. Ma być nowocześnie, wręcz futurystycznie: przebrane za roboty Alina i Balladyna zbierają nie maliny, ale perforowane karty wypluwane przez komputer na stacji kosmicznej. Jednym słowem, szał ciał i uprzęży, choć malkontenci kręcą nosami. Premiera z pewnością stałaby się triumfem reżysera, gdyby nie to, że w jej trakcie ginie jedna z aktorek. Zamiast owacji na stojąco jest milicyjne śledztwo.

Dowiedz się więcej