Po co poznawać „nagą prawdę” o sobie, opinię innych, której nam nigdy nie powiedzą w oczy? Gdy się ma sporo za uszami, jak nastoletni Izydor, może to utwierdzić w przekonaniu, że jesteśmy beznadziejni i w ogóle nie musimy się starać, skoro wszyscy nas skreślili, ale równie dobrze może się okazać, że inni widzą w nas coś, na czym możemy się oprzeć, by odbić się od dna.
Portrety
Zdetronizowana królewna (Monika Warneńska, „Lilka”)
Studentka Lilka bardzo gwałtownie reaguje na wieść, że jej ojciec ponownie się ożenił. Nie chce, by inna kobieta zajęła miejsce zmarłej matki, czuje się zdradzona i niepotrzebna, odstawiona na boczny tor. Skąd to przekonanie i niechęć do osoby, której w ogóle nie zna?
Słupek przy słupku, edycja 2023
Nie rozpieszczałem Was w tym roku blogowo, więc wahałem się, czy w ogóle przygotowywać to zestawienie, ale w końcu tradycja to tradycja. Zapraszam na szóste już podsumowanie najchętniej czytanych wpisów.
Krzywda i zemsta (Janusz Domagalik, „Marek”)
Janusz Domagalik opowiada o urażonej dumie, niesłusznych podejrzeniach, poczuciu żalu, braku komunikacji, a przede wszystkim o tym, jak łatwo kogoś skrzywdzić i złamać i jak trudno potem pomóc mu się podnieść.
Lekcja życia (Maryla Hempowicz, „Krystyna”)
Krystyna ma dziewiętnaście lat i właśnie zaczyna pracę w szpitalu. Wrażliwa, pełna wpojonych w szkole ideałów dziewczyna zderza się ze szpitalną rzeczywistością: obojętnością, rutyną, chamstwem, intrygami. Nie umie pogodzić się z cierpieniem i śmiercią pacjentów. Jej uroda zwraca uwagę lekarzy; w swej naiwności Krysia nie dostrzega, że w nowym otoczeniu nie ma miejsca na prawdziwą miłość i wpada w pułapkę.
Anna wśród nawałnic (Lech Borski, „Anna”)
Pisarstwo Lecha Borskiego nigdy do mnie nie przemawiało. Miałem wrażenie, że z jego bohaterami nic mnie nie łączy, że zachowują się irracjonalnie i żyją w jakimś niby realnym, a jednak odrealnionym świecie, autor zaś tyle przed czytelnikiem ukrywa (lub zostawia jego domyślności), że w ostatecznym rozrachunku zostajemy z niezrozumieniem tego, co właśnie przeczytaliśmy. Niestety historia Anny nie jest tu wyjątkiem.