Namiętność i lęk (Sarah Waters, „Za ścianą”)

Za ścianą

 

Londyn, 1922 rok. Anglia podnosi się z trudem po pierwszej wojnie światowej. Rodziny wciąż opłakują zabitych, weterani żebrzą na ulicach, kobiety, jeszcze kilka lat wcześniej podpora wojennej gospodarki, znów są spychane na margines i muszą ustępować miejsc pracy mężczyznom. Owdowiała pani Wray i jej dwudziestoparoletnia córka Frances też próbują przystosować się do nowej rzeczywistości.

Czytaj dalej

„Tu siedzi złe” (Sarah Waters, „Ktoś we mnie”)

Ktoś we mnie

„Ktoś we mnie” to najprostsza fabularnie i najmniej zaskakująca ze znanych mi powieści Waters. Nie ma tu nagłych zwrotów akcji, nie ma galerii bohaterów, których stopniowo poznajemy. Historia jest kameralna, a autorka jak zawsze świetnie kreśli tło – w tym przypadku angielską prowincję niedługo po drugiej wojnie, znękaną ograniczeniami i czekającą na nieuchronne zmiany. To wtedy czterdziestoletni doktor Faraday nawiązuje bliższe stosunki z mieszkańcami podupadłej rezydencji Hundreds Hill, a znajomość ta stanie się początkiem dramatycznych wydarzeń.

Czytaj dalej

Zdekompletowana układanka (Sarah Waters, „Pod osłoną nocy”)

Pod osłoną nocy

W swojej czwartej powieści Sarah Waters porzuciła wiktoriańskie stylizacje i dekoracje, by przenieść bohaterów w czasy nam bliższe. Mamy Londyn, 1947 rok, niedługo po zakończeniu wojny, która mocno dała się we znaki wszystkim. Życie próbuje powoli wrócić w stare koleiny albo wyrzeźbić nowe. Dokoła gruzy, ograniczenia w zaopatrzeniu, a w tym wszystkim grupka ludzi, którzy wciąż żyją wspomnieniami z przeszłości, a równocześnie starają się odnaleźć w czasie teraźniejszym. Wszystkich łączą ze sobą więzy, o których początkowo nic nie wiemy, ale które aż nazbyt wyraźnie wyczuwamy. Rozplątywanie powiązań między postaciami okazuje się pasjonujące, szczególnie gdy nasze kolejne hipotezy i przypuszczenia autorka przewróci do góry nogami.

Czytaj dalej

Plan wewnątrz planu w planie (Sarah Waters, „Złodziejka”)

Złodziejka
Oszust Dick Rivers namawia sierotę, Susan, wychowywaną w domu londyńskiego pasera i opiekunki podrzutków, żeby pomogła mu w realizacji przebiegłego planu, wskutek którego oboje mogliby się poważnie wzbogacić. Sue ma zostać pokojówką zamożnej dziedziczki Maud Lilly, która mieszka w ponurej rezydencji wuja dziwaka, i skłonić ją do poślubienia Riversa.

Czytaj dalej

Wyrwać się z kręgu szarości (Sarah Waters, „Niebanalna więź”)

Niebanalna więźMargaret Prior po śmierci ojca, z którym była blisko związana, popada w apatię. Jako stara panna do końca życia ma mieszkać z matką, zgorzkniałą tyranką. Za radą przyjaciela rodziny dziewczyna decyduje się odwiedzać więźniarki jako tak zwana dama wizytująca. Ma rozmawiać z kobietami, pocieszać, pomagać w nauce, być przykładem do naśladowania. Początkowo zapewne robi to bardziej dla siebie niż dla nieszczęsnych uwięzionych. Jedna z nich zresztą celnie jej to wytyka: „Przychodzi pani do Millbank […] żeby zobaczyć kobiety nieszczęśliwsze od siebie, w nadziei że to poprawi pani humor”. Zetknięcie się z penitencjarnymi rygorami, monotonną rutyną, stałą obserwacją jest jednak dla Margaret wstrząsem; zaczyna się naprawdę przejmować sprawami swych podopiecznych i szczerze chce im dopomóc.

Czytaj dalej

„Zawieszone pomiędzy myślą a uczynkiem” (Sarah Waters, „Muskając aksamit”)

Muskając aksamitLiteratura pełna jest opowieści o mężczyznach zakochanych w aktorkach. Biedni sztubacy i studenci mogli swoim bóstwom urządzać owacje z balkonu i ryć ich inicjały scyzorykami w szkolnych ławkach albo na własnej skórze. Bogatsi, starsi (i zwykle łysawi albo z wydatnym brzuchem) panowie mogli gwiazdki i gwiazdy obsypywać kwiatami i biżuterią w nadziei bynajmniej nie na przelotny całus. W powieści Sarah Waters natomiast to młoda dziewczyna z nadmorskiej mieściny zakochuje się w gwieździe prowincjonalnego teatrzyku, ale nie w przystojnym piosenkarzu, komiku czy żonglerze. Nancy zakochuje się w Kitty, wyśpiewującej w męskim przebraniu modne piosenki.

Czytaj dalej