Czytanie przez dorosłych literatury dla dzieci jednym wydaje się bezsensowną stratą czasu, inni natomiast uwielbiają powracać do ulubionych książek z wczesnej, nawet bardzo młodości. Marnujemy więc cenny czas czy eskapistycznie wracamy do czasów beztroski? A może podświadomie próbujemy doszukać się w tych utworach warstw i znaczeń, które nie były nam dostępne w dzieciństwie? Swoje przemyślenia na ten temat Janina Wieczerska zawarła w felietonie „W okolicy Stumilowego Lasu”.
Wieczerska Janina
Słupek przy słupku, edycja 2021
Dotarliśmy do końca roku, więc po raz czwarty zapraszam na przegląd wpisów, których słupki popularności wystrzeliły najwyżej. W poprzednich latach zaskoczeniom nie było końca, a w tym roku zaskoczenia trochę jakby mniejsze…
Pisarze ze starej szkoły (XXXII): O listach arcydzieł
Co jakiś czas pojawiają się kolejne zestawienia lektur obowiązkowych: do przeczytania przed czterdziestką albo arcydzieł dwudziestego wieku, napisanych przez kobiety, przez mężczyzn, dla kobiet, dla mężczyzn, o miłości, o wojnie, anglosaskich, pozaeuropejskich, debiutanckich etc. U jednych czytelników budzą entuzjastyczną chęć zapoznania się ze wszystkimi polecanymi dziełami, u innych raczej chęć puknięcia się w czoło. Takie listy pojawiały się i będą się pojawiać, najważniejsze jednak – jak przekonuje w swoim felietonie „Sto arcydzieł” Janina Wieczerska – to nie dać się zwariować…
Zwyczajnie i toksycznie („Zobaczyć inaczej”. Wybór opowiadań)
Tytuł kolejnej antologii peerelowskich opowiadań dla młodzieży jest wyjątkowo spójny z zawartością. Wszystkie teksty każą ich bohaterom spojrzeć na siebie i innych, by zobaczyć inaczej, zmienić perspektywę, swoje uczucia i plany, zweryfikować postawy życiowe, dokonać lepszego wyboru. Brzmi to dość pompatycznie, ale opowiadania są w większości bezpretensjonalne i różnorodne.
Słupek przy słupku, edycja 2020
Zanim przy okazji blogowych urodzin za tydzień przedstawię własne zestawienie książek roku, trzeci raz chcę sięgnąć do statystyk bloga, żeby pokazać, co Waszym zdaniem najciekawszego i najfajniejszego się tu ukazało. I nie muszę chyba dodawać, że tradycyjnie jestem zaskoczony. Bawcie się dobrze!
Księgozbiory polskie, cz. 18: Drugi rząd
Nie znoszę książek ustawionych w dwa rzędy i bardzo się cieszę, że od dłuższego czasu nie muszę się zastanawiać, co kryje się z tyłu regału. Chociaż i ja mam taki kawałek biblioteczki, w którym zupełnie niespodziewanie książki ustawiły się w dwuszeregu. Co eksponujemy na froncie, a co wstydliwie chowamy z tyłu? Kiedy degradujemy książki do tylnego rzędu, a kiedy wyciągamy jakieś zapomniane znalezisko na front? O tym wszystkim pisze w swoim felietonie „Drugi rząd” Janina Wieczerska.