Jeanette Winterson wychowywana była przez przybraną matkę, fanatyczkę religijną, w świecie zakazów i kar. Upokarzana i gnębiona dziewczyna ocalenie zawdzięczała książkom, które pokazały jej inny świat i pozwoliły dokonać zasadniczych życiowych wyborów. W swojej autobiografii pisarka obszernie opowiada o tym, czym była dla niej literatura.
Winterson Jeanette
O zasypywaniu przepaści czasu (William Shakespeare, „Zimowa opowieść”; Jeanette Winterson, „Przepaść czasu”)
Szekspirowska „Zimowa opowieść” to rzecz o obsesyjnej, bezpodstawnej zazdrości oraz niegodziwościach i zbrodniach, jakie za sobą pociąga. Historia króla Sycylii Leontesa, który oskarża na podstawie urojeń swą żonę Hermionę o romans i zajście w ciążę z Poliksenesem, królem Czech i jego przyjacielem z dzieciństwa, pociąga za sobą kilka zgonów, jedno porzucone dziecko i głębokie wyrzuty sumienia. Elżbietański dramaturg otoczył jednak tę posępną fabułę obłokiem baśniowości, natchnął ją nieco sielankową atmosferą i w ostatecznym rozrachunku uwieńczył szczęśliwym zakończeniem, które współczesnemu czytelnikowi zgrzyta w zębach. Tak samo jak zgrzyta mu brak psychologicznej wiarygodności całej tej sztuki, irracjonalność zachowań bohaterów.
Pomarańcze pełne półprawd (Jeanette Winterson, „Po co ci szczęście…” i „Nie tylko pomarańcze”)