Po wielkim sukcesie „Nocy i dni” Dąbrowska postanowiła napisać kolejną epopeję, podsumowującą doświadczenia dwudziestu lat polskiej niepodległości. Akurat gdy znalazła na nią pomysł, wybuchła wojna, co zmusiło pisarkę do rozszerzenia perspektywy – a to okazało się pracą ponad jej siły. Pisała i przerywała pisanie, tworzyła fragmenty, które miały wejść w skład planowanej powieści, drukowała je w czasopismach jako opowiadania, potem przykrawała do potrzeb epopei – by ostatecznie dzieła nie ukończyć.