Szara jednolitość („Wiele dróg. Wybór opowiadań”)

Wiele dróg

 

Wiele mogę wybaczyć peerelowskim młodzieżówkom: drewniany styl, potknięcia fabuły, dydaktyczny smrodek czy mniej lub bardziej subtelne wtręty ideologiczne. Jedno tylko uważam za całkowicie niedopuszczalne: przynudzanie. A opowiadania z antologii „Wiele dróg” zdecydowanie nie należą do ekscytujących.

Dowiedz się więcej

Wyblakła pamiątka („Życzę ci dobrej drogi”)

 

„Życzę ci dobrej drogi” to zbiór opowiadań najlepszych swego czasu polskich autorów dla młodzieży. Wspólnym mianownikiem tekstów jest harcerstwo: bohaterowie już należą do organizacji albo będą do niej należeć, chodzą na zbiórki, jeżdżą na obozy. Harcerstwo jednak służy im przede wszystkim jako punkt odniesienia w codziennych wyborach i decyzjach. Jedni z nich przyswoili już sobie cechy, którymi powinien wykazywać się prawdziwy harcerz: uczciwość, odwagę cywilną, prawdomówność, lojalność, bezinteresowną chęć niesienia pomocy, inni muszą dopiero dojrzeć, wyrobić je w sobie, czasem kosztem bolesnej lekcji.

Dowiedz się więcej

Czarodziej, który umiał odmieniać serca (Wanda Żółkiewska, „Czarodziej”)

Sięgnięcie po Czarodzieja Wandy Żółkiewskiej było naturalną konsekwencją przyjemności, jaką dała mi lektura Maniusi tejże autorki. Równocześnie po poruszającej do głębi biografii pióra Joanny Olczak-Ronikier bardzo chciałem skonfrontować jej wizję z innym portretem Doktora.

Dowiedz się więcej

Znaleźć żywą wodę (Wanda Żółkiewska, „Maniusia”)

Rok 2011 ustanowiony został Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie. Sto lat temu uczona otrzymała drugą Nagrodę Nobla – z chemii za wydzielenie czystego radu. Tak się też składa, że równo 25 lat temu sięgnąłem po pierwszą książkę o noblistce – była to Maria Curie autorstwa jej córki Ewy. Od tamtej pory śledzę kolejne biografie, a jest ich tyle, że starczy na niewielki rocznicowy cykl.

Dowiedz się więcej