„Taka przynieś-podaj do wszystkiego” (Anka Kowalska, „Folklor tamtych lat”)

Folklor tamtych lat

 

Wspominając moment swojego przystąpienia do Komitetu Obrony Robotników w styczniu 1977 roku roku, Anka Kowalska napisała:
Nie wiedziałam wtedy, że robię wielki interes: zyskuję poczucie wewnętrznej wolności – luksus niedający się z niczym porównać w tym kraju, w którym każdy – niezależnie od tego, ile miał w kieszeni i na koncie, jakie przywileje i ordery – coś musiał albo czegoś nie mógł – zależnie od kogoś, kto mu wydawał polecenia lub zakazy.
Byłam wolna i poruszałam się wśród ludzi wolnych.

Dowiedz się więcej

Wiosna z Magdą Szabó (Magda Szabó, „Tajemnica Abigel”, „Świniobicie”)

Przez wiele lat Magda Szabó była dla mnie autorką jednej książki – „Tajemnicy Abigel”. Chociaż tak naprawdę pierwszy był węgierski serial zrealizowany na podstawie tej powieści, emitowany raz czy dwa w naszej telewizji w latach osiemdziesiątych, chyba dubbingowany. Z czołówki zapamiętałem nazwisko Szabó i rozpocząłem długie polowanie na literacki pierwowzór.

Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (VII): Małgorzata Musierowicz, cz. 4

Nie powinienem chyba eksploatować wspomnień Małgorzaty Musierowicz, szczególnie że skończyły się już wątki poświęcone pisaniu, ale nie mogę się powstrzymać. Niech mnie usprawiedliwi fakt, że książka jest słabo dostępna. Dorzucam więc kilka kolejnych fragmentów, które ilustrują temat „polityka i literatura”. I jak tylko się ukazało [Szósta klepka], z punktu: bęc! – sukces. Nagroda Złotych Koziołków … Dowiedz się więcej

„Przeżyłam wielką godzinę”

5 października 1970 roku Teatr Telewizji pokazał „Cudzoziemkę” według powieści Marii Kuncewiczowej w reżyserii Jana Kulczyńskiego. Halina Mikołajska zagrała Różę: doświadczoną przez życie, a zarazem niepogodzoną z losem; nieznośną, choć uroczą; zgorzkniałą, ale głęboko autoironiczną postać o literackiej i historycznej proweniencji – wyposażoną w rozliczne konteksty biograficzne i narodowe, brzemię kresowych losów i potężny bagaż … Dowiedz się więcej

„Zupełnie chybiona powieść”

Maria Kuncewiczowa w swoim gabinecie.  Interesującą opinię o „Cudzoziemce” Marii Kuncewiczowej znajdujemy w dzienniku Marii Dąbrowskiej, która nie szczędziła koleżance po piórze i jej dziełu złośliwości. 9 stycznia 1936 roku, czwartek […] Czytam teraz „Cudzoziemkę” Kuncewiczowej. Po „Przymierzu z dzieckiem” dużo więcej się po niej spodziewałam. Zawód na całej linii. Karykaturalne reminiscencje motywu Barbara – … Dowiedz się więcej