Wpatrują się z napięciem w konie na padoku, w monitory wyświetlające przewidywane wygrane, ściskają w dłoniach programy, by po podjęciu decyzji stanąć przy kasie. Raz lub dwa razy w tygodniu przeżywają swój dreszcz emocji. Bohaterowie zdjęć Dominika Śmiałowskiego, najstarsi kibice i gracze na służewieckim torze. Podglądani z boku, często przez szybę, złapani w pół gestu, w pół zdania, z papierosem w pół drogi do ust.