Przybędą jako przyjaciele czy wrogowie? Przyniosą postęp czy zniszczenie? Mamy ich wyczekiwać z nadzieją czy z lękiem? Szukać ich czy czekać aż sami nas znajdą? A może raczej modlić się, żeby nigdy nie odkryli naszego istnienia? Z jednej strony myśl o tym, że ludzkość jest samotna we Wszechświecie, brzmi przygnębiająco, z drugiej jednak, może to i lepiej dla nas? W książkach i filmach pokazywano wszelkie możliwe warianty spotkania z Obcymi, przybyszami gdzieś z gwiazd. Wizja Arthura C. Clarke’a liczy prawie siedemdziesiąt lat i na pewno należy do najbardziej przejmujących, choć niekoniecznie krzepiących dla ludzkości.