„Leo i czerwony automat” powstał kilka lat temu i dedykowany jest „wszystkim dzieciom dużym i małym, które są z nami dzięki metodzie in vitro”. Powieść miała być odpowiedzią na serię publicznych wypowiedzi odmawiających tym osobom człowieczeństwa, ale dziś widać, że nie była jedynie doraźną reakcją, miała i ma wymiar dużo bardziej uniwersalny i pozostaje aktualna, może nawet aktualniejsza niż w chwili premiery.