Pranie literackie, cz. 4: „Najlepiej suszyć bieliznę na świeżym powietrzu”

Kiedy już umęczona kobieta wiejska przeliczyła kilogramy mydła na sztuki bielizny i objętość kotła, aby doprowadzić bieliznę i odzież do niepokalanej czystości, mogła przejść do czynności wykończeniowych.

Chlorkowanie bielizny

Umiejętne chlorkowanie bielizny wybiela pożółkłe i zapuszczone sztuki. Dobrze jest wychlorkować raz do roku całą bieliznę. Płótno nabiera przez to białości i wygląda jak nowe.
Chlorek zagotowujemy w garnku i cedzimy przez szmatkę lub sito do balii z wodą, w której następnie zanurzamy bieliznę na parę godzin. Cedzenie chlorku jest konieczne, gdyż nie rozpuszczona grudka proszku może wypalić dziurę. Zawodowe praczki wypróbowują moc wody z chlorkiem w ten sposób, że odrobinę wody biorą na język i jeśli bardzo piecze, dodają jeszcze wody, gdyż roztwór jest za mocny i może spowodować zniszczenie bielizny.
Chlorkuje się bieliznę już upraną — przed płukaniem i krochmaleniem. Po chlorku trzeba bieliznę płukać jeszcze staranniej, a jeszcze lepiej po wypłukaniu pozostawić w wodzie na kilka godzin.

Krochmalenie i farbkowanie

Krochmalenie bielizny nadaje jej odpowiednią sztywność i gładkość, przez co dłużej utrzymuje się w czystości. Farbkowanie bielizny, szczególnie starszej i nieco pożółkłej, przywraca biały kolor.
Krochmal możemy sporządzić sami. Do gotującej się wody wlewamy rozrobioną dokładnie w zimnej wodzie białą mąkę pszenną albo kartoflaną. Uzyskaną w ten sposób przezroczystą, galaretowatą masę cedzimy przez sito i dodajemy do wody przy ostatnim płukaniu bielizny.
Do przygotowania krochmalu na 100 sztuk bielizny używamy około pół kg mąki, którą rozgotowujemy w 8–10 litrach wody.
Bieliznę farbkujemy równocześnie z krochmaleniem, zabarwiając wodę z krochmalem farbką zawiązaną w szmatce i sparzoną wrzątkiem. Farbki nie należy sypać wprost do wody, gdyż zbija się w grudki, które pozostawiają niebieskie plamy na bieliźnie. Ilość farbki zależna jest od upodobania gospodyni.

Suszenie bielizny

Najlepiej suszyć bieliznę na świeżym powietrzu. Białą bieliznę powinno się wieszać w słońcu, kolorową w cieniu. Podczas wiatru używamy specjalnych drewnianych spinaczy do przytrzymywania bielizny. Przed rozwieszeniem bielizny na strychu należy wytrzeć sznury szmatą. Bieliznę zdejmuje się, gdy jeszcze niezupełnie przeschła.

Maglowanie

Bieliznę pościelową, ręczniki i obrusy należy po wysuszeniu maglować. Ułatwia to prasowanie, a nawet może je zastąpić, gdy chodzi o prześcieradła, ręczniki, ścierki i poszewki. Na wsi niestety rzadko spotyka się większe magle, a ręczne maglowanie jest męczące.
W spółdzielniach produkcyjnych, państwowych gospodarstwach rolnych lub przy gminnych spółdzielniach nie trudno wybudować duży magiel. Może go łatwo wykonać każdy wiejski stolarz. Najprostszy magiel można zrobić z gładkiego prostokątnego stołu i skrzyni tej samej wielkości (o wymiarach mniej więcej 1 na 2 m), wypełnionej kamieniami oraz dwóch wałków o długości odpowiadającej szerokości stołu.
Bieliznę nawija się na wałki, które kładzie się na dwóch końcach stołu i przez przesuwanie na nich skrzyni magluje się. Skrzynia musi być przymocowana tak, aby przy przesuwaniu nie spadała.
Aby posługiwać się wykonanym w ten sposób maglem, potrzeba zazwyczaj dwóch osób. W dużych maglach bieliznę na wałku owija się w płótno, tak zwany maglownik. Przy maglowaniu trzeba pamiętać o równym i ścisłym nawijaniu bielizny na wałek. Nie należy maglować bielizny z guzikami, które łatwo pękają.

(źródło).

Prasowanie

Prasujemy na stole lub na specjalnej desce okrytej kocem lub suknem; na koc kładziemy kawałek białego płótna. Na wysokim stołeczku lub stoliku należy przygotować podstawkę do odstawiania żelazka, miseczkę z wodą i czystą szmatkę do zwilżania materiału oraz rękawnik lub specjalną poduszeczkę, które ułatwiają dokładne wyprasowanie rękawów, ramion, karczków.
Przed prasowaniem, zwłaszcza bielizny, powinno sią przygotować roztwór zimnej wody z boraksem (3 łyżeczki boraksu na jedną szklankę wody), którym zmywamy plamy w razie lekkiego przyżółcenia bielizny żelazkiem.
Wysuszoną bieliznę trzeba zwilżyć i dokładnie zwiniętą odłożyć na pewien czas, aby zwilgotniała. Bieliznę zwilżoną trzeba jednak uprasować tego samego dnia, gdyż odłożona na kilka dni pokryje sią plamkami pleśni, a materiał zbutwieje. Wilgotnej i krochmalonej bielizny nie należy prasować zbyt gorącym żelazkiem, gdyż łatwo wtedy przypala się.
Prasowanie bielizny pościelowej zaczynamy od koronek, zaszewek, falbanek i innych drobnych szczegółów. W koszulach męskich prasujemy najpierw rękawy, następnie tył, potem przód, a na końcu kołnierz. Kołnierzyki i mankiety koszul męskich należy prasować po lewej stronie, a po prawej tylko wygładzać. Załamania zwilżamy szmatką i odprasowujemy na nowo.

Ciąg dalszy nastąpi…

Poradnik gospodyni wiejskiej, Państwowe Wydawnictwa Rolnicze i Leśne 1955, s. 518–520.

(Odwiedzono 529 razy, 1 razy dziś)

21 komentarzy do “Pranie literackie, cz. 4: „Najlepiej suszyć bieliznę na świeżym powietrzu””

  1. Powinien być jeszcze akapit o uważnym zdejmowaniu bielizny rozwieszonej we wspólnej, dość często słabo oświetlonej, suszarni. O konsekwencjach z takiej nieuwagi płynących przekonali się np. bohaterowie „Głowy na tranzystorach” Hanny Ożogowskiej :)
    Sam doświadczeń z maglem nie mam (wioska), ale krochmalenie i wspomniane tu już przeciąganie, pamiętam :D Natomiast roztrzaskał mnie patent na sprawdzanie siły mikstury do chlorkowania. Prawdziwe zawodowstwo :P

    Odpowiedz
  2. Jakie to musiało być kiedyś ciężkie. Ale z kolei co taka kobieta miała do zrobienia kiedyś. Dzisiaj kobiety pracują.

    Odpowiedz

Odpowiedz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.