Dojrzewanie w warunkach infernalnych (Yehuda Nir, „Utracone dzieciństwo”)

  Julek Grünfeld miał dziewięć lat, gdy wybuchła wojna. Mieszkał we Lwowie; jego ojciec prowadził dobrze prosperującą firmę, matka spędzała czas w kawiarniach, a dziećmi (Julek miał starszą siostrę, Lalę) zajmowała się guwernantka. Wrzesień 1939 roku przerwał beztroskie życie Grünfeldów: najpierw tułali się w kierunku granicy z Rumunią, potem wrócili do miasta zajętego przez Armię … Dowiedz się więcej

Szperanie na antresoli (Agnieszka Osiecka, „Szpetni czterdziestoletni”)

  Miałem tylko sprawdzić jeden cytat do celów służbowych, ale gdy kartkowałem „Szpetnych czterdziestoletnich” w jego poszukiwaniu, wzrok co chwilę padał mi a to na wierszyk o wrednym Muminku („Raz pewien Muminek spod Sopot – z gotówką gdzieś przepadł za mgłą. Dziś każdy kto znał go, ma kłopot – bo Muminki-skurwysynki straszne są”), a to … Dowiedz się więcej

„Człowiek przyjemnie jednoznaczny” („Akademia Pana Brzechwy”)

<
Roku czytania biografii nie wymyśliłem tak całkiem bezinteresownie. Chciałem się w ten sposób zmobilizować do napisania o kilku przeczytanych książkach, które być może wstawiłbym na półkę bez poświęcenia im chociaż kilku słów. A tak, to proszę: jest cel, jest i motywacja, więc przedstawiam pierwszą z zeszłorocznych zaległości.Jan Brzechwa, prawnik z wykształcenia, chciał zabłysnąć jako poeta, w końcu pokrewieństwo z Bolesławem Leśmianem zobowiązywało. Zadebiutował wierszem w wieku piętnastu lat, ostatecznie jednak, niejako wbrew sobie, skupił się na twórczości dla dzieci, która przyniosła mu nie tylko miłość małych czytelników, ale i upragnioną sławę, i stabilność finansową. Sam żartował, że pisanie dla dzieci jest dla niego sposobem, by trafiać do ich… matek:

Dowiedz się więcej

Kazio („Wspomnienia o Kazimierzu Rudzkim”)

 

 
Kazimierz Rudzki to dla mnie przede wszystkim odtwórca roli ojca Pawła Jankowskiego w serialu „Wojna domowa”. Wiecznie nieobecny, ciągle „w terenie”, na delegacjach, wpadał od czasu do czasu do domu i zabierał się do wychowywania syna. Zasadniczy, sztywny, staroświecki nie potrafił porozumieć się z Pawłem i stąd brały się wszystkie domowe spięcia. Dla nas ten serial to już klasyka i z ogromnym zdziwieniem stwierdziłem, że w obszernym zbiorze wspomnień o Rudzkim jest jedna (słownie: jedna) wzmianka o tej roli: sam aktor wspomina w liście przyjacielowi, że kręcenie serialu koliduje z próbami nowej sztuki w teatrze. I tyle. Kim więc Kazimierz Rudzki był dla autorów wspomnień, skoro nie gwiazdą fantastycznego serialu?

Dowiedz się więcej

„Żyję w utopii, która nie jest moja” (Joanni Sanchez, „Cuba libre”)

 

„Żyję w utopii, która nie jest moja”, napisała 10 kwietnia 2008 roku Kubanka Yoani Sanchez. Ta niezgoda na życie w systemie, który dawno już stracił kontakt z obywatelami, ich potrzebami i odczuciami, skłoniła Sanchez do tego, by pokazać, jak jest naprawdę. Yoani nie stworzyła opozycyjnej organizacji, nie drukowała ulotek, nie malowała haseł na murach. Założyła blog, pisała krótkie teksty o tym, co dotykało bezpośrednio ją i jej najbliższych, a potem przemykała do jakiegoś hotelu, by podłączyć się do sieci i opublikować swoje notatki. Internet jest dostępny tylko dla cudzoziemców, zresztą Kubańczycy i tak, przynajmniej teoretycznie, nie mają komputerów.

Dowiedz się więcej

„Mali wiekiem, lecz dojrzali cierpieniem” (Hanka Ordonówna, „Tułacze dzieci”)

Zachowane nagrania i filmy – jak twierdził Jerzy Waldorff – nie dają pojęcia o talencie i charyzmie Hanki Ordonówny, wielkiej gwiazdy Dwudziestolecia. „Tułacze dzieci”, wydane w Bejrucie w 1948 roku, dają natomiast pojęcie nie tylko o jej talencie pisarskim, ale przede wszystkim o wielkim sercu, odwadze i determinacji, dzięki którym udało się Ordonównie, a właściwie Annie hr. Tyszkiewiczowej, i jej mężowi uratować kilkaset polskich dzieci od poniewierki, głodu, chorób i śmierci, jakie czekały na nie w Związku Radzieckim.

Dowiedz się więcej