„Nie zostaje po mnie tyle, ile chciałam” (Halina Auderska, „Smok w herbie. Królowa Bona”)

Smok w herbie

 

Królowa Bona w powieści Haliny Auderskiej ma dla mnie twarz i głos Aleksandry Śląskiej. Nic dziwnego, ta sama autorka stworzyła też scenariusz do znakomitego serialu w reżyserii Janusza Majewskiego z wielką kreacją tej aktorki w roli tytułowej. Powinowactwa z serialem widać zresztą w strukturze książki, która jest ciągiem scen ukazujących koleje życia Bony od chwili, gdy została żoną króla Zygmunta, aż do śmierci, kalejdoskopem najważniejszych wydarzeń prywatnych i państwowych.

Dowiedz się więcej

Zakład żywienia zbiorowego (cz. 15): „Jedzą, piją, lulki palą”

Najsłynniejszą chyba karczmą w polskiej literaturze jest „Rzym” Mickiewicza, gdzie siedzieli, pili i lulki palili. Jak stwierdzają historycy, nie była to wcale rzadka nazwa dla tego rodzaju przybytków, które nie cieszyły się najlepszą sławą: piwo podłe, jadło poślednie, pluskwy w pościeli i pijani goście chętni do zwady.

Dowiedz się więcej

Lato w „kurniku” (Krystyna Siesicka, „Moja droga Aleksandro”)

Moja droga Aleksandro

 

Wojna i okupacja nie anulują dojrzewania, wręcz je przyspieszają pod wieloma względami. Nie oznacza to jednak, że młodzi przestają się kłócić z rodzicami o sprzątanie swojego pokoju ani że nie próbują wywalczyć sobie podmiotowości, tak jak Luiza, która w lipcu 1944 roku nawiewa z domu, by zamieszkać, niemal dosłownie, w wiejskim kurniku. Za dziewczyną wyrusza ekipa kontrolno-dyscyplinująca w postaci babki, która listownie będzie zdawać córce relacje z poczynań swoich i wnuczki.

Dowiedz się więcej

U progu zmiany (Jerzy Piechowski, „Zemsta bogini Isztar”)

Zemsta bogini Isztar

Jerzy Piechowski próbował dzieła karkołomnego, stworzenia opowieści o czasach historycznego przełomu, rozpiętej między Macedonią, Egiptem i Babilonem i połączenia losów jednostki z wielkimi wydarzenia dziejowymi. To ambitne przedsięwzięcie powiodło się jedynie częściowo, rezultat jednak i tak jest godny uwagi.

Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (XXXIII): Jak Boy został tłumaczem

Jutro, 30 września, przypada Międzynarodowy Dzień Tłumacza. Z tej okazji Tadeusz Boy-Żeleński pół żartem, pół serio opowie, jak został tłumaczem i dlaczego wybrał sobie akurat literaturę francuską. Opowieść tę snuł często i przed liczną publicznością, gdyż ze swym odczytem „Jak zostałem literatem” pod koniec lat dwudziestych XX wieku objechał niemal całą Polskę.

Dowiedz się więcej

Niesiona przez życie (Krystyna Siesicka, „Agnieszka”)

Agnieszka

 

Rówieśnicy uważają że Agnieszka żyje pod kloszem, trzymana przez rodziców z daleka od przyziemnych spraw, „hodowana jak roślina”. Nadchodzi jednak moment, kiedy dziewczyna musi się skonfrontować nie tylko że światem, lecz także z wartościami wpajanymi jej przez rodziców. Jaki będzie wynik tego starcia?

Dowiedz się więcej