Rozbójnik kontra dwaj małoletni spryciarze (Otfried Preussler, „Rozbójnik Hotzenplotz”)

Jutro Dzień Dziecka – więc tradycyjnie wszystkim, którzy jeszcze się poczuwają do obchodzenia tego święta, składam najlepsze życzenia.
Do życzeń dołączam entuzjastyczną rekomendację dla najnowszej książki Otfrieda Preusslera, autora, którego odkrywam w tym roku z prawdziwą przyjemnością. Pisząc o najnowszej książce, mam na myśli jej polskie wydanie, gdyż w Niemczech „Rozbójnik Hotzenplotz” ukazał się pół wieku temu. Opowieść jest przeznaczona dla tych, którzy wyrośli już z „Małego duszka”, a nie dorośli jeszcze do „Krabata”. Oraz dla mnie, bo zachwyciłem się nieprzytomnie, pochłonąłem błyskawicznie i czekam na więcej.

Dowiedz się więcej

Mało szacowny zabytek (Józef Ignacy Kraszewski, „Poeta i świat”)

Gustaw, sierota wychowywany przez wujostwo, doznał w dzieciństwie poetyckiego przebudzenia. Nieszczęśnik, a mógł, tak jak jego kuzyn Franio, polować i podszczypywać służące. Ale nie – wzniosła natura Gustawa nie znosi nic tak przyziemnego. Pusta kuzyneczka Marynia wydaje mu się aniołem, w którym oczywiście zakochuje się na zabój. Niestety, z powodu nie swoich grzechów Gustaw musi wynieść się z domu wuja i ciotki, zamieszkać w Wilnie i tam zdobyć wykształcenie i pracę. Wielbiciel sielskiego życia wiejskiego i natury przeżywa prawdziwy wstrząs.

Dowiedz się więcej

Kalejdoskop przeżyć (Krystyna Mazurówna, „Burzliwe życie tancerki”)

Jeszcze parę miesięcy temu należałem do nielicznych chyba przedstawicieli mojego pokolenia, którzy wiedzieli kim jest Krystyna Mazurówna. Nie była to żadna szczegółowa wiedza, ot, pamiętałem, że mój tata wymienił jej nazwisko, gdy oglądaliśmy czarno-biały filmik z Piotrem Szczepanikiem, śpiewającym „Kochać”. Za piosenkarzem, na tle ascetycznej scenografii, para tancerzy wykonywała dość chyba awangardowy jak na tamte czasy układ choreograficzny. „Wilk i Mazurówna”, usłyszałem. Do tego jakieś napomknięcie o przerwanej karierze, i tyle.

Dowiedz się więcej

Pisarze ze starej szkoły (IX): Małpy literackie i prości handlarze książką

Młodzieńcza powieść Józefa Ignacego Kraszewskiego „Poeta i świat” jest już dziś wyłącznie zabytkiem, w którym rzadko tylko błyśnie coś zapowiadającego późniejsze osiągnięcia tego autora. Mnóstwo diagnoz stawianych epoce brzmi płasko i mało oryginalnie, niektóre jednak z przemyśleń głównego bohatera zachowują, jak sądzę, aktualność i dziś – choćby te poświęcone pisarzom-małpom i księgarzom (a pamiętać musimy, … Dowiedz się więcej

Jak pognębić młodego szulera? (Marian Brandys, „Honorowy łobuz”)

Marian Brandys znany jest (a może był? czy ktoś go jeszcze czyta?) jako twórca „reportaży historycznych” poświęconych epoce napoleońskiej. Bardzo cenne są jego dzienniki z lat siedemdziesiątych, szczególnie partie pokazujące działalność Komitetu Obrony Robotników i represje, jakie spadały na jego członków i sympatyków – w tym żonę pisarza, Halinę Mikołajską.

Dowiedz się więcej

Fatalny poniedziałek komisarza Palmu (Mika Waltari, „Błąd komisarza Palmu”)

 
Oszałamiająca liczba publikowanych skandynawskich kryminałów każe się zastanawiać, czy ten literacki boom jest wynikiem dojścia po stuleciach do głosu genów wikińskich przodków, spragnionych palenia, plądrowania, gwałcenia, a nade wszystko wypruwania wnętrzności, czy też stanowi po prostu cyniczną próbę zrobienia majątku przez autorów i wydawców, którzy pozazdrościli Mankellowi i Larssonowi.

Dowiedz się więcej